the way you make me feel

Cześć i czołem! No wiem wiem rzadko piszę, ale jakoś nie mam ochoty, a chyba nie będę się zmuszać, nje? ;3 Chociaż najczęściej to jest tak ze mam przygotowane rzeczy na notkę, zapał i chęci ale nie ma internetu :/ Co powiecie o nowym wyglądzie bloga? Taka tam mała zgapa od eventhh, chodzi mi tu głównie o układ i mały nagłówek (chociaż mój wcale nie taki mały ^^) Dzisiejsza notka taka nudna, przeglądnięcie mieszkania mojej koffanej simuni Albertyny Chwast (mi już powoli te Chwasty całe miasto zapełniają  musicie kiedyś poznać ich losy, może staną się główną familją blogową kto wie ;d) jak na razie nie poznacie jej losów, bo muszę przecież zacząć od początku, a nie, jak to w przypadku Albertyny, bodajże 3 pokolenia :D Kam nadzieję że nie zanudzicie się na śmierć! Aha i tak wiem to mieszkania wcale nie jest takie ładne, ale ja nie mam do tego talentu, a po prostu lubię robić simom housetoury XD

Oto Albertyna! To mieszkanie odziedziczyła po swoim dziadku. Nie jest ono jeszcze do końca wyremontowane, ale to już tylko kwestia czasu. Wchodźmy!

Koło drzwi mamy prosty wieszak na ubrania oraz kwiatka w doniczce (ŁAAAŁ ;_;)

Tuż obok znajduje się mini salon - kanapa oraz telewizor. 

Ta ściana jest porośnięta bluszczem, co dodaje uroku. Oprócz tego Albercia (<3) powiesiła na niej różne zdjęcia i obrazy

Sofa jest bardzo wygodna, często siedząc na niej Albertyna ogląda tv

Kuchnia jest duża, z czego simka jest zadowolona, ponieważ kocha gotować

W kuchni także stoją kwiaty

Mini jadalnia to tak naprawdę dwa krzesła i stół, na nim stoi świeczka

<takie tam>

Idąc dalej możemy zauważyć drzwi na taras oraz mała wnękę, w której mieszczą się półki z książkami

Simka posadziła tam co nieco roślinek

Alberta kochać czytać książki i gromadzi je od lat

Chętnie zapozowała z książką (iks dee)

Potem są schody na górę oraz drzwi do łazienki

Łazienka jest mała i niezbyt ładna, zabrakło funduszy na jej dokładne urządzenie, znajdują się w niej tylko najpotrzebniejsze rzeczy

Teraz zapraszamy na górę

Korytarz na górze to nic szczególnego, simka nic a nic w nim nie zmieniała

Za to jej sypialnia jest ulubionym miejscem i bardzo się jej podoba, mimo iż nie ma tu zbyt dużo mebli czy dekoracji

Ta ściana również jest porośnięta bluszczem. Albertyna zrezygnowała z jakichkolwiek innych bibelotów aby nie popsuć tego uroczego wystroju

Czarne komody, a na nich roślinki

Tutaj znajduje się kącik Alberci do pracy, ponieważ pracuje ona w domu.

Krzesło znalazła bardzo dawno na targu staroci, bardzo się jej podoba. 

Znalazło się też tu miejsce na skrzypce, to ukochany instrument mudżynki XD

Gra niczym anioł

Tak oto rozdradowana Albercia żegna się z wami serdecznie,

a addie już ma dość pisania i linkowania zdjęć XDDDD

Wiem, że to głupie, ale ja mam na serio mnóstwo tego typu relacji z domów moich simów i po prostu muszę je gdzieś powstawiać bo mi tylko kompa zagracają ^^

Pa!